czwartek, 7 listopada, 2024
Strona głównaFinanseKredyty z rekomendacją T

Kredyty z rekomendacją T

Rekomendacja T zwiększając bezpieczeństwo banków, przyniesie ograniczenie dostępu do kredytów, szczególnie walutowych, zbiurokratyzuje procedury w bankach i zablokuje możliwość uzyskania pożyczki osobom już zadłużonym.

Komisja Nadzoru Finansowego wprowadzając regulacje chce ograniczyć zjawisko nadmiernego zadłużania się kredytobiorców i narastania niespłacanych długów. Słynna rekomendacja T jest konsekwencją niedawnych niekorzystnych wydarzeń na międzynarodowym rynku finansowym. Ujednolica standardy oceny zdolności kredytowej i wprowadza uniwersalne zasady, które obowiązywać będą we wszystkich bankach. Część z jej 25 zaleceń ma wejść w życie pod koniec sierpnia, a pozostałe w grudniu br. Warunki przyznawania pożyczek nie powinny się jednak znacząco zmienić, ponieważ większość banków już od dłuższego czasu stosuje zaostrzone kryteria.

Nowe zasady

Postanowienia rekomendacji dotyczyć będą detalicznych klientów wszystkich banków, którzy ubiegają się o nowy kredyt. W przypadku osób zarabiających nie więcej niż wynosi średnie krajowe wynagrodzenie łączna suma miesięcznych rat kredytów i pożyczek nie może przekroczyć połowy dochodów. Dla osób osiągających wyższe dochody – 65 proc. Przy kredytach na okres dłuższy niż 5 lat banki będą musiały ograniczyć wysokość udzielonych pożyczek (LTV). Choć zalecenia rekomendacji nie określają tego wprost, wkład własny klienta będzie musiał w większości przypadków wynosić co najmniej 20 proc. wartości kredytu.

Rekomendacja T jeszcze bardziej zmarginalizuje segment kredytów walutowych. Banki muszą uwzględnić 20 proc. bufor bezpieczeństwa i zmniejszyć kwotę udzielonego kredytu lub zwiększyć wartość zabezpieczenia ze względu na ryzyko kursu walutowego. Zdolność kredytowa będzie liczona więc na bardziej restrykcyjnych zasadach niż w przypadku pożyczek w PLN.

Wzrosną wymagania określane przy badaniu zdolności kredytowej. Niemal całkowicie zostanie zakręcony kredytowy kurek dla osób obecnie już posiadających zobowiązania kredytowe.

Banki, nabywcy i deweloperzy vs. Rekomendacja T

Kupujący mieszkania wciąż optymistycznie oceniają swoje możliwości zaciągnięcia kredytu. Większość chce wziąć pożyczkę na 100 proc. wartości nieruchomości. Jednak według obliczeń Związku Banków Polskich w I kwartale 2010 r. największa grupa osób (ponad 43 proc.) zaciągnęła kredyt na 50 – 80 proc. wartości nieruchomości. Tylko ponad 5 proc. pożyczyło 95 – 100 proc. ceny mieszkania, a niemal 7 proc. zadłużyło się na wyższe sumy niż 100 proc.

Deweloperzy starają się pomóc swoim klientom wprowadzając liczne udogodnienia. Rozliczanie starych mieszkań w ramach płatności za nowe, sprzedaż ratalna, czy mieszkania wykończone pod klucz, to niektóre z nich. – Prawie wszyscy nasi klienci, którzy kupują mieszkania na osiedlu Alpha w Ursusie finansują zakup kredytem. Staramy się pomóc im uzyskać najkorzystniejszą pożyczkę. Wszystkie osoby mogą liczyć na bezpłatną pomoc specjalistów z firmy doradztwa finansowego. Poza tym na mieszkania budowane w drugim etapie realizacji inwestycji wprowadziliśmy system finansowania 10/90. Po podpisaniu umowy przedwstępnej klienci płacą tylko 10 proc., a nad sposobem uzyskania finansowania na pozostałe 90 proc. mają czas zastanowić się do momentu odbioru kluczy. W ten sposób mogą zaoszczędzić na odsetkach od kredytu, który zaciągają znacznie później – tłumaczy Teresa Witkowska, dyrektor Sprzedaży w RED Real Estate Development.

KNF szacuje, że implementacja postanowień Rekomendacji T przez banki ograniczy akcję kredytową jedynie o kilka procent, ale deklaracje bankowców wskazują, że skala ta może być znacznie większa.

Sprawdzając zdolność kredytową kredytodawcy mają obowiązek sięgnąć do zewnętrznych baz danych, takich jak Biuro Informacji Kredytowej czy Biuro Informacji Gospodarczej. Rekomendacja nakłada na banki obowiązek szczegółowego badania możliwości spłaty zobowiązań przez kredytobiorcę i weryfikowania przedstawianych przez niego danych. Muszą sprawdzać zaciągnięte już kredyty, ale także i te o które klient dopiero wnioskuje. W praktyce oznaczać to będzie wydłużenie i skomplikowanie czynności związanych z udzieleniem i uzyskaniem kredytu.

Rekomendacja T mówi też, że banki będą miały obowiązek stałego, cyklicznego monitorowania spłaty wszystkich kredytów klienta. W związku z tym mogą wzrosnąć koszty obsługi kredytów.

Optymistyczne, że pożyczkodawcy muszą też informować klientów o ryzyku i wszelkich kosztach kredytu przed jego udzieleniem i w trakcie obowiązywania umowy.

RELATED ARTICLES
- Advertisment -

Najnowsze w kategorii

Popularne w kategorii